Trzy osoby, podczas wykonywania transakcji płatniczych padły ofiarą oszustwa internetowego. Łącznie stracili ponad 70 000 zł. W dwóch przypadkach wszystko zaczęło się od SMS-a z informacją o małej zaległości i linkiem przekierowującym na stronę banku. W kolejnym, telefonem przedstawiciela " banku".
Oszuści internetowi wymyślają coraz więcej sposobów, by wejść w nielegalne posiadanie danych, które później chcą wykorzystać do kradzieży środków z naszych kont bankowych. Nowy sposób polega na wysłaniu niewinnie wyglądającej wiadomości SMS, w której nadawca podszywa się pod znaną nam firmę np. dostawcę prądu i prosi o dopłacenie niewielkiej kwoty zaległości. Dołączony do wiadomości link przekierowuje na fałszywą strony pośrednika płatności, a następnie – na fałszywą stronę banku. W ten sposób oszuści bez żadnych skrupułów pozbawiają nas naszych wszystkich oszczędności.
Mieli uregulować drobne zaległości
Tak było w przypadku 2 osób, które zgłosiły się do Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie. Otrzymali wiadomości SMS z informacją o zaległości w wysokości 3,81 zł za ostatnią płatność za prąd z linkiem przekierowującym ich do płatności. Wpłacając tę niewielką kwotę stracili swoje oszczędności - łącznie 35 000 zł. W trzecim przypadku do mężczyzny zadzwonił oszust - podając się za "przedstawiciela banku" z informacją o problemach zaistniałych na jego koncie. Oszust uzyskał niezbędne mu dane do późniejszego popełnienia przestępstwa. Mężczyzna dał się oszukać, ponieważ numer z którego dzwonił do niego oszust wyświetlił się w jego telefonie pod nazwą banku, w którym miał konto.
Policja apeluje, aby w każdym przypadku, gdy chodzi o transakcje internetowe, nawet związane z niewielkimi kwotami pieniędzy stosować zasadę szczególnej ostrożności i ograniczonego zaufania. I pamiętać, by nigdy, nikomu nie udostępniać kodów autoryzacyjnych.
Jak nie paść ofiarą oszusta?
- Zawsze sprawdzaj adres formularza logowania do konta czy poczty e-mail – jeśli zauważycie, że adres w jakikolwiek sposób się zmienił, nie logujcie się. Nawet, jeśli była to zmiana zaplanowana przez bank, musicie o tym zostać poinformowani.
- Nigdy nie podawaj swoich danych na stronach, które nie są szyfrowane – chodzi o protokół HTTPS, który symbolizuje dobrze nam wszystkim znaną kłódkę , którą znajdziemy przed adresem strony. W momencie kliknięcia w kłódkę powinien wyświetlić się certyfikat bezpieczeństwa. Podawanie swoich danych na stronach, które nie mają zabezpieczenia protokołem HTTPS, jest skrajnie nieodpowiedzialne.
- Nie podawajcie swoich danych dostępowych obcym osobom – szczególnie dotyczy to próśb, które docierają do naszych skrzynek e-mail. Jeśli dostaniecie taką wiadomość, zadzwońcie do banku, urzędu czy dostawcy mediów i zapytajcie, czy mają z tym coś wspólnego.
- Sprawdzajcie, komu przesyłacie swoje dane lub pieniądze.
- Zainwestujcie w dobre programy antywirusowe.
Zobacz inne materiały
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?